PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=110999}

Żelary

Želary
7,6 3 226
ocen
7,6 10 1 3226
Żelary
powrót do forum filmu Żelary

Piękny.

ocenił(a) film na 10

Szczerze mówiąc podeszłam do tego filmu mocno sceptycznie, wiadomo jaką opinię mają czeskie filmy. Ale jakoś od samego początku zrobił na mnie dobre wrażenie, trochę przypominał mi "Czarną księgę" oraz później "Rozkosze Emmy". Film jest niesamowicie prosty, bez najmniejszych udziwnień, a jednocześnie ani przez moment się nie nudzi. Jedyne co może zaskoczyć to postawa Jozy, jakoś człowiek by się spodziewał że Hana trafi do prawdziwego piekła na ziemi, wplata się w sytuację bez wyjścia, lecz facet jest aż niewiarygodnie dobry i cierpliwy, ale bez przesładzania. Fajnie pokazana też przemiana głównej bohaterki i to jak na początku nic jej się nie podoba. Do tego w niezwykle trójwymiarowy sposób pokazane życie w tej małej zamkniętej wiejskiej społeczności. Ciekawie rozwiązane zakończenie, już by się myślało że wszystko jest tak cudownie i słodko, a całość utopi się we własnym sosie, a tu jednak nie. Gra aktorska pierwsza klasa co do tego nie ma żadnych wątpliwości. A jaki ładny Azorek, takiego psa w takim miejscu bym się nigdy nie spodziewała zobaczyć.

ocenił(a) film na 7
dkf

cyt.-, ...wiadomo jaką opinię mają czeskie filmy.
Doszukuję się w tym cytacie pejoratywnego zabarwienia.A to krzywdzące dla czeskich filmów.Może jakieś uzasadnienie popatre przykładami?
,,Żelary" to jednak rzeczywiście inne kino w czeskim wykonaniu,niż to do jakiego przywykłem.Nie bierze sie tu nic w nawias,wszystko jest realne.Boharterowie dźwigają ciężar rzeczywistości niemal dosłownie.Może tylko Joza zbyt szlachetny i bezinteresowny na tle innych ludzi z wioski(dostał wprawdzie trochę krwi mieszczańskiej,ale tym bym tego nie tłumaczył).Druga część filmu,ta w której wojna dociera i do Żelar dużo lepsza od pierwszej,cokolwiek etnograficznej, sprawia że ogląda się go z satysfakcją .W sumie 7/10,ukłony,esforty.
Autorce tematu polecam ,,Ciemnoniebieski świat" z 2001 roku.

ocenił(a) film na 10
esforty

Żadnych przykładów, ani mądrych uzasadnień nie będzie. Po prostu jakoś tak się utarło, że nawet się mówi że cos jest jak czeski film, niezrozumiałe i głupkowate. Mi też Czechy kojarzą się z taką folklorowością i prostotą. Filmy raczej bym stawiała obok polskich, a tych wyjątkowo nie lubię.
Coraz bardziej przekonuje się do kina europejskiego, więc może i czeskich trochę więcej wpadnie bo jak dotychczas raczej je omijałam.

ocenił(a) film na 7
dkf

,,Nikt nic nie wie" to tytuł czechosłowackiego filmu z 1947 roku,bodaj.
Nasze społeczeństwo(ja też)przywłaszczyło go sobie z rodowodem jako kolokwializm opisujący sytuację niejasną.
Przenosić to na grunt dokonań czeskiego kina to nadużycie.Można go nie lubić,można go nie cierpieć wręcz ,ale osobie lubiącej kino(zakladam,iż wszyscy z tego forum kochają kino,choć może to być czasem szorstka miłość)nie wypada posługiwać się tym stereotypem.
O sympatię do polskiego kina jestem spokojniejszy.Zwyczajnie,niektóre przyjemności wymagają od nas nieco wysiłku.Ot,choćby jedzenie nożem i widelcem.W dzieciństwie mozolnie przyswajane min po to by dziś ze smakiem zjeść posiłek w dobrej restauracji.A zatem,smacznego!Ukłony,esforty

ocenił(a) film na 8
esforty

Czeskie kino jest bardzo dobre! Powiedzenie "czeski film" naprawdę nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones